Miesiąc: wrzesień 2015

people riding a camel near pyramid under blue sky

Egipska koncepcja istoty ludzkiej

Bolesław Prus w powieści „Faraon” (początek rozdziału XXII lub rozdziału VIII księgi II) przedstawia egipską koncepcję istoty ludzkiej składającej się z trzech elementów. Z warsztatowego punktu widzenia (dla mnie) tekst ten jest nieco słabszy niż fragment opisany w artykule „Obowiązki młodego króla„. Ale mimo wszystko postanowiłem go sobie zapisać. A nuż będzie można jego fragmenty (lub ogólnie tę koncepcję) wykorzystać gdzieś w jakimiś mini-wątku. Dalej natomiast (koniec rozdziału XXIII lub rozdziału IX księgi II) występuje bardzo fajny motyw postrzegania modlitw w egipskiej koncepcji boskości.

Czytaj dalej

Pięciometrowi telekinetycy

Pomysł luźno wzorowany na zupełnie pobocznym motywie któregoś z wczesnych odcinków drugiego sezonu Star Trek: Deep Space Nine.

Jest tam mowa o rasie telekinetyków i telepatów, zdolnych do przemieszczania przedmiotów, uwalniania energii (rodzaj broni) oraz wpływania na ludzkie myśli, ale tylko w odległości do pięciu metrów od siebie. Powyżej tej odległości przeciwnicy są całkowicie bezpieczni. Ponadto, energia przekazywana przez nich jest bardzo słabej mocy. Pojedynczy przedstawiciel tej cywilizacji jest w stanie podnieść niewielki przedmiot lub spowodować niewielkie poparzenie, albo nieznaczną ranę. Z tych względów rasa ta jest postrzegana przez inne cywilizacje, jako rasa słabeuszy. I od setek lat zamknięta w swojej niewielkiej enklawie na planecie X, skąd regularnie jej przedstawiciele są porywani do pracy jako niewolnicy. Dzieje się to wszystko, bo nie są oni w stanie sensownie bronić się.

Podczas któregoś tam z kolejnych pryszniców zacząłem w myślach drążyć, co by wyszło, gdyby dodać im możliwość (odkrytą przez nich samych dość niespodziewanie) działania jako wzmacniacz i przekaźnik?

Czytaj dalej

Obowiązki młodego króla

Bolesław Prus w powieści „Faraon” (początek rozdziału XVIII, księga I) wprost fenomenalnie opisuje nawał obowiązków, jakimi musi zająć się nowo mianowany król lub władca. W sensie ogólnym opis jest mocno przerysowany, a wręcz nierealny. To, co młodemu księciu Ramzesowi musi dopiero wytłumaczyć kapłan Herhor (że władca nigdy nie zajmuje się bezpośrednio każdą sprawą; do sprawnego zarządzania państwem musi istnieć wielopoziomowa struktura władzy, a do króla trafiają jedynie podsumowania, raporty i sprawy najważniejsze) to rzeczy oczywiste, które przyszłym władcom wpaja się od maleńkiego. Niemniej, fragment ten może posłużyć w sensie ogólnym do nakreślenia zakresu obowiązków typowego władcy.

Czytaj dalej

woman sitting on chair

Jak oszukać śledczego?

Przesłuchanie to gra. Starcie sił, słowna siłaczka, wręcz walka. Występują w niej zwykle dwie strony, w których każda chce wygrać. Ty — udowodnić swoją niewinność, on, ona lub oni — wprost przeciwnie, dowieść, że jesteś winna. Jeśli nie ma konkretnej winy do udowodnienia, to oskarżyciel lub przesłuchujący powinien zadowolić się udowodnieniem, że kłamiesz. To jego zwycięstwo. I tu też tkwi sedno do oszukania go. Daj mu to, czego chce, choć niekoniecznie to — co chcesz ukryć. Zagraj przy tym odpowiednie emocje i… wygrywasz!

Czytaj dalej