Rezydencje milionerów z XIX wieku
Niall Ferguson dokonał cudu i napisał tak absurdalnie gigantycznego gniota, że aż dech zapiera. Czytanie tej książki to koszmar. Dopiero po przebrnięciu w bólach i męczarniach przez 523 stron pierwszego tomu (drugiego czytać nie będę!) dotarłem wreszcie do pierwszego fragmentu wartego zanotowania opisu wnętrz i sposobu urządzenia domu jednego z braci Rothschildów.
Czytaj dalej