Tag: shōgun

Podróże w siedemnastym wieku

Ósmy wpis na bazie „Shōgunie„. Tym razem krótko o podróży w siedemnastym wieku.

Podróż między Europą a Japonią trwała:

  • morska: dwa lata (w powieści: podróż Blackthorne’a z Amsterdamu do Japonii),
  • lądowa: cztery lata (w powieści: podróż Józefa z Japonii do Rzymu).

Pielgrzymka Józefa, japońskiego akolity z nowo powstałej placówki kościoła katolickiego, do „szefostwa” w Rzymie i z powrotem zabrała mu więc aż osiem lat!

Powieść dzieje się na początku siedemnastego, ostatniego wieku przed wynalezieniem silnika parowego, który zrewolucjonizował przemysł i przyspieszył podróże.

green leafed tree near white and blue house

Europejskie mieszkania w XVII wieku

Tysiąc stronicowy „Shōgun” Jamesa Clavella przynosi również ciekawy, a przy tym bardzo plastyczny opis jak wyglądały wnętrza europejskich mieszkań w XVII wieku, jak się w nich wówczas mieszkało, co myśleli i jak żyli siedemnastowieczni Europejczycy.

Cytowany fragment porusza też temat wpływu Kościoła na życie bezkrytycznie wierzącej w jego nauki jednostki, co czyni go ponadczasowym. Niestety — pewne przykład z siedemnastowiecznego opisu możemy znaleźć również w Europie XXI wieku.

Czytaj dalej
photo of walkway between shinto shrine

Kami i shintõ w Japonii XVII wieku

Siódmy wpis bazujący na „Shōgunie” Jamesa Clavella. W sumie to nie ma się czemu dziwić — powieść ma ponad tysiąc stron, jest fantastycznie napisana i dostarcza mnóstwa ciekawostek.

Tym razem religia, czy raczej siedemnastowieczne japońskie wierzenia — shintõ i kami. I tym razem główna kategoria to „pomysły” jako, że cytowane tu opisy niemalże idealnie wpasowują się w chodzącą mi po głowie teorię o Gai, karmie itd.

Czytaj dalej
photo of woman swimming underwater

Japońscy pływacy w XVII wieku

Shōgun” Jamesa Clavella przynosi informację, że samurajowie na początku XVII wieku — choć wszechstronnie wyszkoleni i będący jednocześnie świetnymi pływakami (przynajmniej w niektórych prowincjach i pod rządami niektórych daimyō) — nie potrafili skakać na główkę. Bohater powieści dopiero ich tego nauczył.

Czy dałoby się to wykorzystać strategicznie?

Czytaj dalej