Kołobrzeskie źródło solanki

Osobiste (chyba dwudzieste z rzędu! :) odwiedziny w Kołobrzegu i kolejne przy kołobrzeskim źródle solanki oraz ciekawy tekst na jak zwykle niezwykłej stronie polskaniezwykla.pl zainspirowały mnie to stworzenia tego krótkiego rysu historycznego na temat kołobrzeskiej historii ważenia soli.

Z tekstu w postalu polskaniezwykla.pl:

Panew do odparowywania soli i haki panwiowe od dawna znajdują się w herbie Kołobrzegu. Od bardzo wczesnego średniowiecza (VII w.) pozyskiwano sól ze źródeł solanki bijących w okolicy dzisiejszej Wyspy Solnej. Tutaj zaczynał się w średniowieczu słynny Szlak Solny, któremu miasto zawdzięczało bogactwo. Sól przyciągała do Kołobrzegu kupców, tak jak dziś wysoko zmineralizowane solanki ściągają kuracjuszy. Poza dobrodziejstwem zawartym w słonej wodzie uzdrowisko może zaoferować specyficzny mikroklimat oraz pokłady cenionej borowiny. Na nadmorskim bulwarze i w parkach widać bardzo wielu Niemców. Ich język słychać we wszystkich, luksusowo urządzonych sanatoriach. Tradycje uzdrowiskowe w mieście pielęgnowane są już od prawie 200 lat. Leczy się tu choroby układu oddechowego, krążenia, narządów układu ruchu (reumatyczne, zwyrodnieniowe, pourazowe) oraz choroby układu hormonalnego i przemiany materii (głównie cukrzycy i tarczycy).

Na Wyspie Solnej, w pobliżu ul. Solnej i mostu na Parsęcie znajduje się główna atrakcja uzdrowiska – ogólnodostępne źródło solankowe, które warto zobaczyć. Z małego rzygacza wypływa do kamiennej studzienki strumień sześcioprocentowego wodnego roztworu soli. Kto chce, może osobiście popróbować smaku palącej przełyk solanki, zalecamy jednak wstrzemięźliwość w degustacji. Poza nieocenionymi walorami kuracyjnymi kołobrzeska solanka jest gotową zalewą do kiszenia ogórków. Późnym latem i jesienią przy źródle można spotkać mieszkańców napełniających duże pojemniki wodą, która trafi do słojów z najzdrowszymi kiszonymi ogórkami w Polsce. Są nasycone mikroelementami, doskonale się przechowują i mają niezrównany smak.

Wspomniane wyżej źródło solankowe zostało ładnie wyremontowane i zaopatrzone w tablicę informacyjną z poniższym tekstem:

Kołobrzeskie źródła słone znane są od około VII wieku n.e. Na Wyspie Solnej istniała wówczas osada, której mieszkańcy warzyli sól. Proces warzenia odbywał się w checzach, w których nad paleniskiem odparowywano solankę, w żelaznych panwiach. Rozkwit solewarstwa w Kołobrzegu przypada na XIII-XIV w. kiedy wykorzystywano źródła na lewym i prawym brzegu rzeki Parsęty . Sól wywożono „szlakiem solnym” i drogą morską do sąsiednich dzielnic i krajów. W połowie XIX w. wskutek nieopłacalności produkcji zamknięto warzenie. W początkach XIX w. odkryto właściwości lecznicze kołobrzeskich źródeł i do dziś wykorzystuje się je w zabiegach balneologicznych.

I to by było na tyle. Warto być może dodać, że zakwaszone w kołobrzeskiej wodzie solankowej ogórki są po prostu rewelacyjne (i jest to zarejestrowany produkt regionalny w Unii Europejskiej — Ogórek Kołobrzeski). No, ale to niestety (ablo i stety) teraźniejszość i obrzydliwy konsumpcjonizm, a nie rys historyczny! :>